"Człowiek jest wielki, nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest; nie przez to, co ma lecz przez to, czym dzieli się z innymi."
Jan Paweł II
Czas szybko mija, i ani się spostrzegliśmy, a już mogliśmy zorganizować wizytę w zaprzyjaźnionej Stacji Krwiodawstwa przy ul. Saskiej. Nadszedł moment, kiedy kolejny raz chcieliśmy podzielić się z innymi lekiem, którego nigdzie nie można kupić. Jest on dostępny tylko dzięki gestowi serca. Ten lek to krew. Tym razem gotowość do jej oddania zgłosili Alan, Grzesiek, Sebastian, którzy wiedzieli jak wygląda wizyta w stacji, a także Kamil, Piotrek, dla których to był debiut. W towarzystwie Panów z dobrymi humorami poszły p. Kasia i p. Ania. Jak zwykle nie wiedzieliśmy komu tym razem uda się oddać krew. Po badaniach okazało się, że czworo z nas, z powodu stanu zdrowia, w tym dniu nie może tego zrobić. Na szczęście były z nami okazy zdrowia, którym w sumie udało się oddać 1800 ml krwi. Oddaliśmy krew, jak zwykle honorowo, czyli nie wiedzieliśmy komu pomagamy. W momencie gdy szykowaliśmy się do wyjścia, podeszła do nas pielęgniarka i zapytała, czy zgodzimy się przekazać swoją krew konkretnej osobie. Okazało się, że do stacji przyszła pani, która czekała na operację. By zabieg mógł być przeprowadzony potrzebna była krew trzech dawców. Nasi Panowie zgodzili się przekazać swoją krew. W ten sposób pomogli p. Basi, która była tym bardzo wzruszona, ze łzami w oczach dziękowała za dar serca.
Nasza wizyta na Saskiej została uwieczniona na zdjęciach przez Mateusza.