Młodzi Migają Muzykę znowu "w akcji", czyli III warsztaty
interpretacyjno - filmowe

(5-7 kwietnia 2013)


Kiedy w listopadzie powstał pomysł zorganizowania warsztatów interpretacyjno- filmowych na Przystanku Łucka wiedzieliśmy tylko, że chcemy spróbować zrobić coś fajnego, pokazać piękno połączenia muzyki i polskiego języka migowego. Za nami już realizacja trzech teledysków i nagrany materiał do dwóch kolejnych. Grupa zyskała nazwę - Młodzi Migają Muzykę, oraz nowych członków. Kolejne weekendy, wspólna praca i odpoczynek zbliżyły nas wszystkich.  Chcemy podzielić się z Wami, wrażeniami z III warsztatów filmowo - interpretacyjnych.

Od 5 do 7 kwietnia po raz kolejny spotkaliśmy na warsztatach filmowych. To był trzeci weekend, podczas którego przekładaliśmy piosenki na język migowy. Tym razem do naszej grupy dołączyli Kasia Mucha, Damian Szymański, Tomasz Wielańczyk i Agnieszka Szeliga.  W większym składzie lepiej nam się pracowało, uczyliśmy "nowych"  jak filmować, ustawiać światła, czy dostosować przekład w pjm do muzyki. Wszyscy naprawdę szybko potrafili dobrze migać. Wybraliśmy też dwie piosenki - angielską i polską, które przełożyliśmy na PJM.  Wybraliśmy  takie utwory muzyczne, w których mogliśmy pokazać nasze pomysły reżyserskie, możliwości aktorskie i umiejętności  w PJM. Lubimy to robić. Naprawdę było wspaniale - pierwszego dnia ćwiczyliśmy przekład z języka polskiego na polski język migowy, po długiej pracy zrobiliśmy pidżama party i obejrzeliśmy film. W sobotę i w niedzielę bardzo starannie i szybko  zaczęliśmy nagrywać materiały do teledysków.  Dziękuję  pani Ani Stopińskiej, p. Magdzie Bielak i p. Karolinie Jakóbczak za to spotkanie. Było miło.  Kocham te warsztaty muzyczne. Naprawdę, mówię Wam, w tej grupie warsztatowej czułam się jak w rodzinie.

AshySmolax

Im bardziej zbliżały się warsztaty, tym bardziej nie mogłam się doczekać!! Na początku ćwiczyliśmy, dużo, dużo ćwiczyliśmy tłumaczenie ... W końcu udało się. W nocy był wolny czas, oglądaliśmy film i odpoczywaliśmy. Następnego dnia  rano byłam zmęczona, ale była robota... Znów prawie cały dzień  ćwiczyliśmy,  bo angielski tekst piosenki było trudno przełożyć na język migowy. Na szczęście  w końcu udało się. W niedzielę, gdy nagrywaliśmy polską piosenkę, było już łatwiej. Widziałam, że wszyscy szybko się uczyli migać, układali to sobie w głowach.


Dziękuję Justynie, Agacie i p. Magdzie za pomoc w przekładzie z języka polskiego na PJM. Pani Anna pokazując rytm muzyki, też mi pomogła przy nagrywaniu. Czułam się wspaniale na tych warsztatach. Mogłam poznać zasady filmowania, szczegóły dotyczące robienia teledysków, nauczyłam się tego od bardziej doświadczonych kolegów. Miło spędziłam z wami czas, było ciepło i rodzinnie. Bardzo dziękuję. Będę to dobrze wspominać.  

Kasia Michi Mucha

Dla mnie to były pierwsze warsztaty... Na początku bałam się doświadczyć tego wszystkiego, teraz już wiem, że niepotrzebnie. Na początku musieliśmy przetłumaczyć  piosenkę angielską na polski, następnie zgodnie z rytmem muzyki na język migowy - PJM. Było to trudne, chociaż warte nauki. Po tym wysiłku, obejrzeliśmy w  nocy film. ;) Mimo zmęczenia następnego dnia wstaliśmy, zaczęliśmy kręcić pierwszy teledysk. Trwało to do wieczora. Zebrałam niesamowite doświadczenia. Polską piosenkę nagrywaliśmy w niedzielę do popołudnia. W czasie warsztatowego weekendu od osób, z którymi byłam, czułam ciepło. Mój pierwszy weekend spędzony z nimi to niesamowite wspomnienia i doświadczenia, dzięki którym wierzę, że moje marzenia spełnią się w przyszłości;)

Agnieszka Szeliga - AgnesSzelon

Bardzo mi się  podobało na kolejnych warsztatach. Pierwszego dnia czyli w piątek, przyjechała do nas Kari. Bardzo zdziwiłam, bo poznałam ją kilka lat temu w Echu. Kari zrobiła dla nas prezentację i  dała bardzo przydatne wskazówki na temat fotografowania. 
Następnego dnia ja z panią Anią zrobiłyśmy wszystkim poranny żart - przestawiłyśmy zegarki na późniejszą godzinę i budząc straszyłyśmy Młodych, że zaspali.  Po śniadaniu zabraliśmy się do roboty.  W czasie pracy śmiechu było co niemiara. Popołudniu zrobiliśmy Kari urodzinową niespodziankę, która bardzo jej się spodobała. Damian gotował tak pyszne obiady, że nie odmówiłam sobie dokładek. Myślę, że  koniecznie powinien zacząć karierę w gastronomii!
W niedzielę kończyliśmy drugi teledysk... i było już po trzecich warsztatach . No cóż, wszystko co dobre jest, szybko kończy się  . Nasze opiekunki : Pani Ania, Pani Magda i Kari są git!

Gabi

W piątek zaczęliśmy pracować od południa do wieczora. Chcieliśmy wybrać piosenkę po angielsku i po polsku. Uczyliśmy się przekładu na polski język migowy. Wieczorem mieliśmy czas dla nas - obejrzeliśmy fajny film. Niektórzy poszli wcześniej spać, a niektórzy oglądali do końca film. Następnego dnia tak na prawdę pracowaliśmy od rana do wieczora.  Była to ciężka praca,  ćwiczyliśmy dużo,  żeby było super. Do naszej grupy weszły cztery nowe osoby. Współpracowaliśmy razem jak rodzina, było cieplutko i radośnie :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Adam Nowacki - Adamello, Nowy ;)

Po trzech miesiącach spotkaliśmy się znów na trzydniowych warsztatach filmowych.
Mam wrażenie, że piosenki, które wybraliśmy pełne są radości. Te piosenki były bardzo ciekawe. Tym razem dużo ćwiczyliśmy przekład na  język migowy, bo wybraliśmy taki tekst, który śpiewa się / miga się  bardzo szybko.
Do naszej grupy dołączyli Agnieszka, Damian, Kasia i Tomek J Znów stworzyliśmy wielką rodzinkę. Nowe osoby na początku nie wiedziały jak składać sprzęt, ustawiać lamp i nagrywać. Tym razem nie było z nami  pana Tomka Grabowskiego, który na poprzednich warsztatach uczył nas zasad i pracy ze sprzętem. Dziękuję  mu za to, gdyż teraz radziliśmy sobie sami i wszystko było w porządku. Dużo pracowaliśmy i czasem byliśmy zmęczeni, ale mieliśmy wiele ciekawych pomysłów na wysokim poziomie.
Dziękuję pani Ani za to, że robiła smaczne ciasta, p. Magdzie za radę i pomoc w przekładzie na  język migowy, p. Karolinie ze pomoc w nagraniach i podrzucanie pomysłów zdjęciowych. Dobrze, że poznałem p. Tomasza i p. Karolinę.
Tych warsztatów nigdy nie zapomnę, będę pamiętać, bo to był dla nas wartościowy czas... "Warto byłoby przeżyć to jeszcze raz." Dziękuję Wam.

Adasiek Gerasik


Witajcie,
w czasie III warsztatów było fajnie i superowo, te trzy dni to dla mnie sama przyjemność. W piątek po godz. 14 zebraliśmy się w 12-tce i omawialiśmy plan działania. Po pracy o północy obejrzeliśmy film pt. ,,Likwidator". Był ciekawy, ale  do końca wytrwało tylko pięć osób - ja, Agata, Justyna, Damian O. i p. Ania, reszta -zmęczona - poszła spać. W sobotę Gabrysia z p. Anią zrobiły nam spóźnione Prima Aprilis i mówiły, że czas wstawać, bo jest późno (10:30) i wszyscy zaspaliśmy. Długo pracowaliśmy, nagrania do teledysku w wersji angielskiej trwały do 1 w nocy!!! Było ciężko, ale efekt będzie prawdopodobnie fajny i luksusowy:) Dla pani Karoliny przygotowaliśmy niespodziankę urodzinową tort, odśpiewaliśmy jej sto lat i pokazaliśmy śmieszny filmik na Youtube. Odwiedziła nas p. Kasia Głozak z synem, z którym pograliśmy w piłkę. W niedzielę po śniadaniu ubraliśmy się elegancko i przez 5 godzin kręciliśmy materiał do polskiej piosenki! Ja nagrałem wywiady ze wszystkimi uczestnikami warsztatów, potem to zmontuję i będziemy mieli pamiątkę. Na koniec posprzątaliśmy i już było po warsztatach... Pozdrawiam 

Tomek Wielańczyk

Wracając do domu w niedzielę, mimo totalnego zmęczenia, z mojej twarzy nie schodził uśmiech :) Trzy dni z Młodymi znowu pełne były pracy, ale przede wszystkich radości. Już kolejny raz miałam okazję towarzyszyć moim podopiecznym w podróży do świata dźwięków, oni zaś kolejny raz prowadzili mnie przez świat ciszy. Wspólna podróż, odkrywanie różnic między językiem polskim a migowym, zauważanie wszelkich niuansów i wykorzystywanie ich w przygotowaniu materiału do teledysków to bogactwo doświadczeń, które wynoszę z warsztatów. Ponadto obserwowanie, jak w każdy z uczestników rozwija nie tylko swoje umiejętności aktorskie, migowe czy techniczne, ale także społeczne, o kulinarnych nie wspomnę, to coś bardzo dla mnie ważnego :)

Cieszę się bardzo patrząc,  jak z przypadkowej zbieraniny powstał zespół młodych ludzi, którzy nie boją się ciężkiej pracy, mają pełno pomysłów i energii, są samodzielni a względem siebie ciepli i serdeczni. Co przyniesie życie??? Jakie będą dalsze losy MMM??? Nie wiem . Wiem, że te dziewięć dni  spędzone  razem od listopada 2012 do kwietnia 2013, będę miała w pamięci zawsze J Dziękuję Wam za ten wspólny czas :)

Anna Stopińska

 

Studniówka 2007
Galeria fotografii