Wspomnienie
(czerwiec 2017)
W dniu 30 maja 2017 zmarł wieloletni Dyrektor OSWG Tadeusz Szymczak. |
Myśli Dyrektora Tadeusz Szymczaka:
"Musicie się porozumiewać z każdym uczniem. Mówcie, piszcie, i jak trzeba, migajcie rękami i nogami, bo młodzież musi was zrozumieć, a wy ją"
"Szkoda, że nie można cofnąć lat (tych moich) i znów rozpocząć pracę w Ośrodku na Łuckiej - osiemnasty rok"
"... Na moje pożegnanie z Ośrodkiem pękła kolejna bariera w kształceniu specjalnym głuchych (...) w roku 1990 (...) trzy maturzystki rozpoczęły studia (...)"
"Dziś z daleka obserwując pracę Ośrodka, a w nim moje młodsze głuche uczennice i uczniów kształcące młodzież głuchą ramię w ramię ze swoimi nauczycielami odczuwam wielką satysfakcję"
Tak wspominają pracę Dyrektora Tadeusza Szymczaka osoby, którym dane było z Nim pracować:
Pan Tadeusz Szymczak - wieloletni Dyrektor Ośrodka Szkolno - Wychowawczego dla Głuchych w Warszawie przy ul. Łuckiej... Był moim pierwszym przewodnikiem, który tłumaczył mi w praktyce relacje nauczyciel - uczeń... Był niezwykle surowym, krytycznym nauczycielem... ale od Niego, nauczyłam się jak mądrze kształtować moich uczniów, by zobaczyli w sobie charakter, talent i piękno... To także dzięki Niemu - Alu, Agatko, Magdo - skończyłyście studia... On stworzył więzi i atmosferę, która dawała nam odwagę w życiu... Nasza Szkoła, dzięki Niemu była przez lata jedynym liceum dla głuchych w Polsce... Od nas uczyli się inni i byłam z tego dumna...
W tamtych, trudnych czasach, pokazywał nam, że człowiek może być szczęśliwy, jeśli realizuje swoje marzenia... Ja Mu TO zawdzięczam. DZIĘKUJĘ PANIE DYREKTORZE...
p. Elżbieta Cichosz -wieloletni nauczyciel - logopeda
Zachowam go w pamięci. Zrobił dużo dla młodzieży i OSWG.
p. Karol Kondrat
Panie Dyrektorze i kto mnie teraz spyta: " Stasieńko jak tam chowają się dzieciaki? Syn to już jest duży mężczyzna, prawda? "... Dlaczego tak musi być? Dlaczego muszę Pana pożegnać z łóżka szpitalnego? Dlaczego, dlaczego, dlaczego... PAN NA WSZYSTKIE PYTANIA ZNAŁ ODPOWIEDZI. DO ZOBACZENIA TAM GDZIE PAN POSZEDŁ.
p. Stanisława Piętka-Kęder - nauczycielka przedmiotów gastronomicznych, wychowawca internatu
Odszedł CZŁOWIEK - HISTORIA naszego Ośrodka. Wiele mu zawdzięczam. To ON zatrudnił mnie w Ośrodku. JEMU zawdzięczam mój stosunek do obowiązków służbowych - ten "wojskowy" dryl i tekst "lekcja to rzecz święta " opanowała każda z nas. Mam sporo wspaniałych wspomnień związanych z DYREKTOREM TADEUSZEM SZYMCZAKIEM. Smutno, że powoli odchodzą OSOBY z bliskiego nam otoczenia...
p. Krystyna Krawczyk - wicedyrektor Ośrodka, nauczycielka języka polskiego
Doskonale pamiętam Dyrektora Tadeusza Szymczaka i miło wspominam wspólną wycieczkę do Wilna. Smutno ze odszedł :/ Miałem okazję spotkać go chyba 2 lata temu na Niekłańskiej, a później w naszym Ośrodku. Niech jego dusza spoczywa w spokoju.
p. Paweł Jasiński - wychowawca internatu
To wszystko prawda, to był jedyny szef, który przy tym "wojskowym" drylu budził szacunek i szczerą sympatię. Będę Go do końca swoich dni ciepło wspomin ać -nie ma już takich szefów.
p. Elżbieta Weryńska-Ładna - nauczycielka geografii
Pan Dyrektor Tadeusz Szymczak był również moim nauczycielem, od którego uczyłam się pracy z niesłyszącymi. Pamiętam nasze dyskusje w rozwiązywaniu trudnych pedagogicznych problemów. Słuchał uważnie i mówił: zrobi Pani, co zechce, ale ja - zrobiłbym to tak.....Po czasie okazywało się, że to On miał rację.
p. Barbara Kaczanowska - pedagog szkolny
Pan
Tadeusz Szymczak
Dyrektor Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Głuchych w Warszawie
w latach 1973-1990
Zaczął pracę jako dyrektor Zakładu Wychowawczego dla Głuchych nr 14 z Zasadniczą Szkołą Zawodową nr 52, który w 1976 roku zmienił nazwę na Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Głuchych.
W czasie pracy dyrektora Tadeusza Szymczaka: